EGZAMIN ÓSMOKLASISTY - MOJE RADY

EGZAMIN ÓSMOKLASISTY - MOJE RADY

Jak przygotować się do egzaminu? - takie pytania padają często, a uczniowie zazwyczaj bardzo stresują się egzaminem. Egzamin piszę się z trzech przedmiotów : polskiego, angielskiego i matematyki. Na grupach klas ósmych, obstawiają jaka będzie lektura, lub jaka dłuższa wypowiedź pisemna. Ja swój egzamin pisałam w czerwcu zeszłego roku. Jak się przygotowywałam? Zapraszam do rozwinięcia postu.

Język Polski

A więc tak, pierwszym terminem w jakim miałam egzamin napisać był kwiecień 2020 roku i tego się trzymałam od września 2019 roku. Jak wiemy, w marcu ubiegłego roku przyszedł koronawirus i świat zmienił się o 180 stopni. Bodajże w wielki czwartek podano, że egzaminy będą w czerwcu, a to oznaczało więcej czasu na naukę i przygotowania do tego jakże wielkiego wydarzenia.

Uczyłam się głównie z repetytoriów, do polskiego miałam te dwa, których zdjęcia zamieszczam poniżej. 

 

Pierwsze repetytorium z Nowej Ery, zawiera streszczenia lektur i ćwiczenia oraz najważniejsze rzeczy z gramatyki, są też zadania do tekstów i wierszy, wiecie typowo egzaminacyjne. Mamy też część repetytorium na poćwiczenie pisemnych wypowiedzi i argumentacji. Jeśli mam być szczera ja zrobiłam tylko zadania związane z lekturami, gramatyki nie ruszyłam, a rozprawki, artykuły i przemówienia pisałam na kartkach, biorąc tematy i przydatne słownictwo z tej książki, którą serdecznie polecam. Naprawdę, lektury są w niej streszczone w najlepszy do nauki sposób : krótko, zwięźle i na temat, a także mamy listę motywów znajdujących się w danej lekturze.


 

 Drugą książką z której się uczyłam było : Opracowanie lektur i wierszy z klas 7-8 i też była to dobra pozycja, aczkolwiek tutaj już każda lektura ma streszczony dokładnie każdy rozdział i każdą postać opisaną, ale jeśli ktoś nie czytał lektur, to dla niego będzie to idealna książka, żeby wszystko dokładnie powtórzyć i się nauczyć. 

Moje rady na egzamin z polskiego : 

- lepiej skupić się na lekturach + dłuższa wypowiedź, bo z tego składa się większość egzaminu, z gramatyki są może 2 lub 3 zadania.

- warto przygotować sobie jakąś książkę, którą można użyć jako drugi argument w wypowiedzi.

- fajnie by było podczas pisania używać jakiegoś bogatszego słownictwa, na pewno zaplusujemy tym u egzaminatora.

- jeżeli dajmy na to rok temu było Quo Vadis, to moim zdaniem w tym roku warto to pominąć, ponieważ jest naprawdę maleńka szansa, że znowu dadzą Quo Vadis (oczywiście warto przypomnieć sobie motywy z tej książki, bo mogą się przydać w rozprawce).

Język angielski.


 

Do angielskiego miałam zielone repetytorium z Nowej Ery i przykładowe egzaminy próbne + podręcznik. Szczerze? Mało co przerobiłam z tego wszystkiego, jedyne co, to przypomniałam sobie całą gramatykę i działam uczyłam się słówek z książki. Pisałam również przykładowe maile i wpisy na blogu, nauczyłam się też przykładowego słownictwa do tych wypowiedzi. I to wszystko mi wystarczyło, bo egzamin napisałam na 85% i byłam z siebie dumna, a bałam się, że sknocę zadania ze słuchania, a poszły mi naprawdę dobrze.  Moje rady na angielski :

- przede wszystkim słówka, są bardzo przydatne

- warto robić zadania na czytanie

- pisać przykładowe wypowiedzi pisemne

- przypomnieć sobie całą gramatykę. 

Matematyka 

Chyba przedmiot, który budzi najwięcej strachu i emocji wśród ósmoklasistów, ale spokojnie i tutaj można coś poradzić. Na początku zaznaczę, że ja sama jestem bardzo słaba z matmy i naprawdę ciężko mi cokolwiek zrozumieć, ale egzamin zdałam na 40% i jestem dumna z siebie. Z matematyki miałam chyba najwięcej repetytoriów i notatek. Niestety nie miałam repetytorium  z Nowej Ery, a z tego co słyszałam ono było podobno najlepsze. W każdym razie miałam dwa repetytoria, których nie polecam. Pierwszym z nich była moja zmora, czyli "Paszport Ósmoklasisty, Matematyka"

 Moim zdaniem książka nie miała zadań egzaminacyjnych i niektóre z nich były bardzo trudne, nie mające żadnego powiązania z egzaminem. 

 Zaś repetytorium z Operona było okej, fajnie wyjaśnione, dużo wzorów itp, ale mam wrażenie, że było ono bardziej, dla tych, którym zależy na 100% z matmy, więc może niekoniecznie mi podeszło. Moje rady na egzamin z matematyki :

- róbcie zadania, dużo zadań egzaminacyjnych.

-polecam nauczyć się wzorów i tych wszystkich regułek geometrycznych. 

Czy da się przygotować do egzaminów w miesiąc?

Został Wam mniej niż miesiąc, ale tak, da się. Zwłaszcza, że macie okrojony materiał. Polecam powtórzyć wzory na matmę, lektury, motywy, pisanie rozprawki, oraz czasy z angielskiego. Myślę, że spokojnie da się przygotować i to dobra ilość czasu, aby usystematyzować Waszą wiedzę.

Jak ja czułam się w dniu egzaminu?

Egzaminy miałam 16, 17 i 18 czerwca. Największy stres był 16 czerwca, bo był to pierwszy egzamin. Pamiętam ten moment, kiedy odrywaliśmy te jakby nalepki na akruszach (takie jakby zabezpieczenia), nie wiem jako to inaczej określi, ale było to stresujące i zobaczyłam Quo Vadis, pomyślałam sobie : O mój boże, co teraz? Co prawda znałam tą lekturę, ale niektóre szczegóły wyleciały mi z głowy, no ale jakoś sobie poradziłam, choć co prawda pytania były niejednoznaczne i dość podchwytliwe. 17 i 18 czerwca podeszłam do tego już na luzie, w piątek 19 czerwca uznałam, że ten cały egzamin nie był taki straszny, jak go malowali. 

Polecam Wam się nie stresować i podejść do tego na luzie, uwierzcie mi, nie będzie tak źle :)

Copyright © Według mnie , Blogger